niedziela, 23 października 2016

Historia kolorów października

Jesień to moja ulubiona pora roku. Może bardziej złota niż taka szarobura, deszczowa i wietrzna jaka nastała w ostatnich tygodniach ale i tak ją lubię. Lubię październik z jego kolorami, kasztanami, orzechami, paprykami, bakłażanami, jabłkami i śliwkami. Lubię dłuższe wieczory zachęcające do czytania, dziergania czy oglądania. Tylko z kolorami jesieni w ubraniach jakoś mi było przez lata nie po drodze. 
Dawno temu, gdy zaczynałam dziergać dostałam w prezencie kilka motków nowozelandzkiej włóczki bez etykiety (nie gryzie mnie i nie uczula czyli to chyba jednak nie merino). Mięciutkiej, milutkiej i ogólnie bardzo fajnej ale w tonacji pomarańczowo-miodowej z ciapkami czerwono zielono żółtymi, kompletnie nie mój kolor, przynajmniej dopóki miałam czarne włosy i czarne 80% zawartości szafy. I tak sobie ta włóczka leżała czkając aż zmienię barwy. Doczekała się kilka lat temu i ku swojemu zaskoczeniu stwierdziłam że miodowy się świetnie z piegami komponuje, a włóczka w formie swetra jest bardzo ciepła i do tego genialnie znosi pranie. Niestety pierwotny sweter z wielgachnym golfem został spruty bo troszkę mi się rozmiar zmienił i upodobania do świecenia nerkami także. To jest wersja druga również sprzed kilku ładnych lat, w której złożyłam wszystkie 8 motków do ostatniego centymetra kombinując z narzutami przy golfie żeby i na niego starczyło. Oto mój ukochany jesienny sweter.








Konstrukcja prosta jak przysłowiowa konstrukcja cepa, same prostokąty, robi się piorunem zwłaszcza na 7. U góry minimalne wcięcie pod szyją, golf robiony jako dwa razem, narzut. Sweter jest z okresu gdy nie miałam pojęcia o istnieniu drutów z żyłką więc jest szyty zwykłymi nićmi do maszyny (włóczka się skończyła) i rękawy też są wszywane niezbyt umiejętnie. Mimo to kocham ten sweter miłością wielką i go nie spruję. Bardzo się ciesze że w tym sezonie jest moda na barwy liści i mogę go nosić jako coś na topie ;) 
A na drutach mam właśnie kardigan przypominający kolorowy liść dębu...



Pozdrawiam serdecznie, słońca - by się nacieszyć na spacerach kolorami drzew, zanim staną się bezlistne - życząc ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz