czwartek, 3 listopada 2022

Oddech jesieni

Każdego roku niezmiennie zachwycają mnie jesienbe barwy drzew i krzewów, to jak liście zmieniają się z dnia na dzień zanim wirując opadną. W tym czasie nachodzi mnie też zazwyczaj ochota na jakiś otulający sweter w kolorach października...
Tegoroczny udziergu jest zwyklakiem wydzierganych ze zdobycznej kolorowej włóczki noname, ciepłym, miękkim i lekkim, którego jedynymi detalemi ozdobnymi są poziome łańcuszki przy wykończeniach ściągacza i w ramach udawanych szwów dwa lewe oczka na każdym boku oraz wewnętrznej stronie rękawa. 
Zdjęcia zrobione na szybko jakiś miesiąc temu w lesie gdy na drzewach wciąż więcej było zieleni niż złota pomarańczy czy brązu. Po zimnym wrześniu starałam się jednak chwytać każdą wolną słoneczną chwilę nie przewidując że cały miesiąc będzie najcieplejszym od 30lat...





Technicznie: Sweterek dziergany od dołu do pachy w okrążeniach, potem na płasko, ramiona zamykane metodą trzech drutów (druty 5 i 3.75 na ściągacze). Podziały: nabrane 140 oczek, ściągacz 2x2 18 okrążeń, okrążenie poziomego łańcuszka na ktorym dodane 10 oczek. 35cm do pachy, dzielone 73 tył, 77 przód, gdzie po 10cm podział na dekolt w kształcie rozwartego V 34-1-34. Ramiona kształtowane rzędami skróconymi w lekki skos. Oczka na ściagacz dekoltu nabrane z brzegowych (tak by było widać łańcuszek), na zamknięciu góry 93 oczka. Rękawy nabierane z brzegu, bez podkroju, 68 oczek z 50, zwężane 4 razy co 25 okrążeń, przed mankietem redukcja do 32 oczek w okrązeniu poziomego łańcuszka. Całość waży około 200g







I to tyle na dziś, pozdrawiam cieplutko jesiennie, do przeczytania 




12 komentarzy:

  1. Bliskie są mi te jesienne zachwyty i nasilone ciągoty do miękkich, ciepłych dzianin. Piszesz ze to zwyczajny sweterek, ale często za prostotą stoi dobra konstrukcja, dzięki której ubiór i dobrze wygląda i jest wygodny, tak właśnie jest w przypadku tej dzianiny. Łączenie na ramionach również są dekoracyjnym elementem, spójnym z całością. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi że zauważyłaś wprawnym okiem dziewiarki, iż starałam się połączyć dzianinę na ramionach w taki sposób by to pasowało do całości ;) chciałam też zaznaczyć boki sweterka oczkami przeciąganymi ale nie było ich widać na tej włóczce, stąd oczka lewe

      Usuń
  2. Piękne kolory. Sweter zdecydowanie w moim stylu. Włóczka w stylu bucle? Miałam ostatnio problem żeby przejechać przez Twoje miasto😁wiesz może kiedy skończą remont? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Włóczka to taki grubszy moher skręcony z trzech cieniowanych nitek.
      Ten remont (pierwotnie tylko torowiska tramwajowego) miał się skończyć już rok temu, a wciąż coś nowego wymyślają, inne miejsca rozkopują i końca niestety nie widać :(

      Usuń
  3. Kocham jesień i jej kolory całym sercem! Nawet plucha mnie nie zniechęca. Twoje widoki na zdjęciach są prześliczne:) A sweter wygląda na bardzo ciepły i przytulny, w sam raz na chłody. Bardzo podoba mi się w nim dekolt, a włóczka jest jak malowany farbą obraz jesienny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dekolt bardzo prosty w robótce, w każdym rzędzie, obu połówek, przerabiane dwa razem przed brzegowym od strony środka, a w wykończeniowym ściagaczu 3 razem na środku. Włóczkę kupiłam że względu na kolor ;)

      Usuń
  4. Bardzo ładny jesienny sweterek, moherek będzie fajnie grzał w chłodniejsze dni. Pozdrawiam Serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, lubię takie lekkie i ciepłe swetry, już planuję kolejny ;)

      Usuń
  5. Bardzo lubię takie jesienne kolory, chociaż to nie są moje barwy. Sweterek wraz z otoczeniem tworzą cieplutki i miły nastrój. Od razu widać, że taki zestaw kolorów bardzo Ci sprzyja i czujesz się w nim jak rybka w wodzie😄
    Myślę, że taka prosta konstrukcja i odpowiednio dobrana włóczka dają to "coś" co przykuwa uwagę. Proste rozwiązanie a końcowy efekt zachwycający🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) lubię jesienią i zimą takie puchate sweterki w ciepłych kolorach, tu przez wzgląd na wielobarwną włóczkę nie było sensu szaleć ze wzorem czy ozdobnymi detalami ;)

      Usuń
  6. Kolory jesieni są nie do pobicia i nie do podrobienia! Chociaż staramy się usilnie i niektórym nawet to wychodzi - patrz Antarcytowa :))) A Twoje zwyklaczki i tak są niezwykłe! Tych liści coraz już mniej i mniej, udało Ci się jeszcze coś uchwycić ;) Pozdrawiam z wioski :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, udało zupełnym przypadkiem ;) uwielbiam jesień i zawsze mi mało tych kolorów i tego ciepłego, złotego światła. Miło że udzierg się też podoba.

      Usuń