piątek, 16 kwietnia 2021

Zwyklaczek nie zupełnie szaraczek

Do napisania tego posta (postu?) zabieram się od miesiąca. Sweterek leżakuje, się zrobił gdy jeszcze było słonecznie, zimno oraz biało (wiem że w górach nadal jest śnieg ale w centrum szaro-buro-mokro i mimo wszystko coraz bardziej zielono). A mnie dopadł wiosenny niechcemiś. Nie chce mi się dziergać, nie chce mi przeglądać netu, nie chce mi się pisać, czytać, spacerować, najchętniej bym spała gdy jestem w domu. Też tak macie o tej dziwnej  wiosennej porze roku w tym roku? 
Najpierw było za zimno, później za ciepło, teraz jest za mokro na sensowne zdjęcia. Pogoda jak zwykle nie chce się dopasować do grafiku mojego czasu wolnego. Trudno. Będą foty beztwarzowe naścienne i balkonowe sprzed miesiąca żeby było widać kolory mojej styczniowej farbowanki w naturalnym świetle (ze słońcem i bez). 









Sweterek jest maksymalnie prosty (przy tego typu farbowaniu, moim zdaniem, nie ma co stosować skomplikowanych wzorów). Robiony od góry metodą contigous, z dekoltem lekko zaokrąglonym z przodu rzędami skróconymi, bez taliowania, a jedynym urozmaiceniem są w nim oczka przeciągane (tak to się chyba nazywa, w każdym razie chodzi mi o prawe przekręcone przerabiane co drugie okrążenie) i malutkie pseudobąbelki. Swoją drogą naszukałam się sposobów robienia bąbli w necie, obejrzałam chyba kilkadziesiąt filmików, wydziergałam kilkanaście minipróbek na ich podstawie a ostatecznie i tak zrobiłam po swojemu nie stosując żadnej z obejrzanych metod, czy to jeszcze kogoś dziwi? ;)
Rozliczenia i dane techniczne ku pamięci: druty 3.25, włóczka Merino Gold od Madame Tricote Paris (da się nosić na koszulkę, na gołe ciało mnie gryzie, ale nie powoduje uczulenia na dłoniach przy dzierganiu) jakieś 250g na oversizowe 38. Góra 96 oczek, podział 45-3-45-3 ściągaczopodobne dwa lewe jedno prawe przekręcone przerabiane w co drugim okrążeniu, rzędy skrócone 1,2,2,2,3,5, 93-3-93-3  93-45-93-45 reglan do 105-57-105-57, dodane na podkroje pach po 7 oczek zredukowane do 3, obwód 216, rękaw 60.
I to tyle na dziś, wybaczcie brak weny. Trzymajcie się ciepło i zdrowo, do przeczytania.