poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Campanula

To miał być zupełnie inny sweterek. Kiedyś znalazłam w necie zdjęcie japońskiego wzoru będącego połączeniem kwiatków i warkoczy, który kojarzył mi się z łąką pełną stokrotek. Chciałam z nim pokombinować dostosowując do okrągłego karczku w niebieskiej niezapominajkowej wersji. Ale ostatecznie z tamtego wzoru zostało bardzo niewiele, warkocze zniknęły zastąpione ażurami a stokrotki występują tylko przy ściągaczach. Z wizji ostał się jedynie okrągły karczek i kolor nieba ;)
Dziergałam zupełnie bez planu i wzoru, dając się ponieść fantazji i dodając oczka na karczek tam gdzie mi to pasowało do układu ażuru który niespodziewanie zaczął mi przypominać leśne dzwonki (czyli kwiatki są tylko inne niż zakładałam ;)) Nie pilnowałam też zbytnio podziału oczek więc czy kogoś zdziwi że rękawy znowu są bardzo wąskie? Widać już taka moja przypadłość "firmowa" ;) Z całości jestem zadowolona głównie dzięki włóczce z bambusa, która jest niesamowicie miękka i lejąca (a pamiętając o jej skłonności do rozciągania mogłam skończyć dzierganie szybciej bo i tak sweterek urósł po kompieli do odpowiedniej długości).
Fotki jak zawsze na szybko, na rowerach w drodze, i byle jak tym bardziej że upał dokuczał i chciałam się już przebrać...





 Niebieskie na niebieskim ;)



 I jeszcze na ścianie ;)






I rzut oka na karczek w produkcji:


Technicznie: pomysł mój kompletnie z głowy i bez planu, druty 3, włóczka YarnArt Bamboo kolor 553, zużycie z trzy i pół motka czyli okolo 175g może mniej na oversizowe 36/38 z wąskimi rękawami ¾ ;)
Podziały ku pamięci mej: góra 96 oczek (8x12) dzielone 12-36-12-36, oczka dodawane do stanu 47-115-47-115, +9x2 na podkroje redukowane do 5. Obwód 240, rękaw 56 do 48 na mankiety.

I to tyle na dziś, pięknej końcówki wakacji wam życzę, pozdrawiam, do następnego przeczytania ;)