poniedziałek, 2 listopada 2020

Mnium

Mnium to rodzaj mchu. Takie luźne skojarzenie z fakturą sweterka, który powstawał z długim przerwami od marca, kwietnia? A sama włóczka, leżakowała od lat kilku (to pozostałe motki po Astrydzie). Koncepcja zmieniała mi się kilka razy, raz nawet sprułam gotowy już udzierg po wysuszeniu i przymiarce. Jakoś nie mogłam dograć koloru i wzoru. Ostatecznie jest możliwie prosto, bez szwowo od góry metodą contiguous z użyciem "japońskich saneczek" w roli ściągacza i udawanych szwów oraz ryżu jako ściegu głównego. Nadaje się do noszenia chociaż nie wiem czy dla mnie skoro to wełna (ale po kilku moczeniach w szamponach, odżywkach i tak płynie do płukania jakby mniej podgryza) I to tyle, rozpisać się nie ma o czym, notatki zaginęły w odmętach czasu, więc z kwesti technicznych wiem tylko że druty 3.25 a włóczka to Mirella z Włóczek Warmii, kolor morskie oko, poszło jakieś 250g. 

Zdjęcia z jesiennego spaceru po krzakach (na asfaltowych alejkach w parku i poza nim też, wszędzie tam gdzie można spotkać innych homo sapiens, noszę grzecznie kaganiec tzn. maseczkę)














Pozdrawiam kolorowo w tych szarych czasach których nawet komentować nie mam siły. Trzymajcie się zdrowo, dbajcie o siebie, szanujmy się mimo różnic i nośmy maski dla dobra ogółu jaki by ten ogół nie był...

#wyborniezakaz #prawakobiet #mysleczujedecyduje #zblyskawicaczybezmaskenoszdrowienajwazniejszejest

 

28 komentarzy:

  1. I święte słowa na koniec napisałaś :0)
    Sweterek jest przeuroczy i bardzo ładnie w nim wyglądasz :0)
    Pozdrawiam cieplutko:0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antracytowa pisze...
      Temat jest zbyt ważny by go ignorować ale z drugiej strony nie chce pisać elaboratu o swoim światopoglądzie stąd tylko #
      I dziękuję ;)

      Usuń
  2. Śliczny! ♥ A Ty wyglądasz szałowo! ♥
    Z wełną jest tak, że człowiek się przyzwyczaja, chyba że to żrące diabelstwo, ale Mirella raczej z tych mniej podrażniających, więc im więcej odżywki, tym szanse na podgryzanie mniejsze. Ja w końcu mam okazję nosić swój niebieski grunge i ooo, jak go uwielbiam! ♥ Czekam na prawdziwe chłody, bo on grzeje jak piec jednak ;-)
    W temacie wydarzeń krajowych wywnętrzam się lirycznie głównie na fejsie, bo większość ludzkości poszła won z blogów. Chociaż nie wykluczam, bo grrrrrrr....
    Zobaczymy. Póki co stuknęło mi wczoraj 9 lat blogowania i nawet myślałem czy nie zrobić jakiejś rozdawajki, ale od 1,5 tygodnia żyję na ciężkim wkurwie i trochę nie mam głowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Najlepszego z okazji lat 9 ;)
      Też czekałam chwilę z tym wpisem ze względu na sytuację ogólną. Nie chce komentować, Ty wiesz jakie mam poglądy. Rozpętywanie wojny światopoglądowej i napuszczania obywateli wzajemnie na siebie w samym środku pandemii wyłącznie dla własnych celów politycznych oraz przykrycia nieudolności państwa to cyniczne s********stwo i tyle w temacie

      Usuń
    2. Mnie też poraża cynizm tych, którzy tak bardzo chcą bronić zarodków, a zasłonili kotarką protestujących rodziców osób niepełnosprawnych... O, jakie to jest OBRZYDLIWE! I tak, na tym proteście też byłem... Choć bezpośrednio mnie "nie dotyczy" przecież. UGH!

      Usuń
    3. To jest zawsze szukanie wroga żeby skłócić i wywołać kryzys, który przykryje własne nieudolności rzadzących. LGBT to ideologia, lekarze są leniwi nauczyciele również a na dodatek to lewactwo, rolnicy to dręczyciele zwierząt, a kobiety to tylko bezmyślne macice co chcą mordować nienarodzonych itp. Tymczasem państwo się sypie, ochrona zdrowia leży i bez wirusa, program nauczania jest przeładowany i nie przystaje do współczesnych realiów itd. Ale co tam że brak respiratorów a chorzy bez covida mogą pomarzyć o dodaniu się do specjalisty, wyciągniemy temat aborcji będzie można wszystko zwalić na protesty... Gwiazdek brakuje na wyrażenie gniewu, a nie chcę być posądzona o wulgarność.

      Usuń
  3. Super sweterek. Podoba mi się. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle podglądam udawane szwy, muszę zacząć spisywać Twoje pomysły na nie :D. Bo jak przychodzi co do czego, to szukam ich po całym Twoim blogu. Co do czego oznacza,że bezczelnie mam ochotę kopiować Twoje pomysły. I te saneczkowe są świetne. W ogóle cały sweter bardzo mi się podoba, kolorem zachwyca. Bardzo Ci w nim ładnie.
    Nazwa i jej źródło tak mnie zaintrygowały, że oczywiście poszukałam sobie tego mniuma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, kopiuj jeśli chcesz, nie mam nic przeciwko. A te udawane szwy to tak jakoś przypadkiem wychodzą, ja ich nie planuję ;)

      Usuń
  5. Fajny sweterek, prosty i uroczy :) Tak naprawdę te proste sprawdzają się zawsze.
    Pozdrawiam serdecznie :) I miejmy nadzieję, że coś się ruszy w tym naszym "cudownym" kraju, bo nic tylko mam "gwiazdki" na ustach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, właśnie doszłam do tego samego wniosku odnośnie swetrów, nie ma co na siłę udziwniać żeby pokazać że potrafię ;)
      A gwiazdki na ustach ma coraz więcej osób, tylko trzeba jeszcze umieć ten gniew i sprzeciw właściwie wykorzystać dla dobra ogółu zamiast eskalować nierozwiązywalne bo światopoglądowe konflikty...

      Usuń
  6. Sweterek bardzo ładny. Proste rozwiązania zawsze na czasie. O sytuacji w Polandii trudno mi pisać. Nie jestem w stanie nałożyć na siebie aż tak zaawansowanej samocenzury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, przy tego typu włóczkach nie ma co kombinować kolor i tak zrobi efekt.
      Autocenzura to by się rządzącym przydała skoro myślenia u nich brak...

      Usuń
  7. Zaintrygował mnie tytuł - sama nigdy bym się nie domyśliła o co chodzi. Sweterek bardzo ładny, nie wiem jak wyglądała jego pierwsza, spruta wersja, ale chyba było warto!. Fajne i "saneczki" i morze ryżu. Swoją drogą ścieg ryżowy w robótce na okrągło robi się bardzo wygodnie i daje efekt pogrubienia dzianiny.
    Co do aktualnej sytuacji - mam wielką nadzieję, że to, co miłościwie nami rządzący wyprawiają, jest ich łabędzim śpiewem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spruta wersja była bardziej przekombinowana i wzorzysta, ale sprułam ponieważ nie fajnie się układała na sylwetce a wzory i faktury ginęły w tym farbowaniu. Na mniuma wpadłam kiedyś przypadkiem, spodobała mi się nazwa, a gdy wygooglasz zdjęcia zobaczysz że te saneczki trochę jego listki przypominają ;)
      Co do aktualnej sytuacji to bardzo bym chciała żeby cały ten społeczny gniew udało się pozytywne wykorzystać, ale obawiam się że wszystko rozmyje się w czasie (do wyborów 3 długie lata) i niestety tak łatwo obecnej władzy się nie pozbędziemy... Ludzie niestety łatwo zapominają zwłaszcza gdy mają w tym finansową korzyść...

      Usuń
    2. Nigdy i tego wszystkiego nie zapomnę. I choćby skały srały to nigdy a nich nie kB km zagłosuję

      Usuń
    3. Ty nie zapomnisz, ja też nie i wiele osób też nie, ale są i tacy którzy mimo pamiętania stwierdzą że ważniejsze 500+, trzynasta emerytura i podwyżka pensji minimalnej niż jakąś tam wolność do decydowania o sobie. Już kiedyś usłyszałam że może i obrażają obywateli, obsadzają stołki niekompetentnymi ludźmi i skłócają wszystkich ale przynajmniej kasę dają więc niech sobie gadają i robią co chcą :(

      Usuń
  8. Piękny sweterek, podziwiam osoby które potrafią zrobić takie cuda. Jaka to musi być satysfakcja nosić potem coś zrobionego samemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Robienie na drutach wcale nie jest trudne zwłaszcza w dobie internetu, polecam spróbować, to trochę jak medytacja, uspokaja ;) A co do satysfakcji, lubię świadomość że mam jedyny taki sweterek na świecie, który sama sobie wymyśliłam ;)

      Usuń
  9. Sweterek bardzo mi się podoba, serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny sweterek, bardzo podoba mi się połączenie warkoczyków i ściegu ryżowego. A kolor świetny. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Przy tego typu farbowaniach nie ma co za bardzo kombinować ze ściegami. Cieszę się że całość się podoba mimo swojej prostoty ;)

      Usuń
  11. Świetny sweterek, kolor też ładny, na czasie. Zaintrygował mnie tytuł posta, ciekawe skojarzenie :))). Pozdrawiam serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ostatnio mam sporo botanicznych skojarzeń z udziergami. Kiedyś nie nazywałam sweterków ale odkąd wrzucam je na ravelry dostają nazwy najczęściej albo od bohaterów czytanych książek albo po roślinach ;)

      Usuń
  12. Sweterek sliczny i urokliwe zdjęcia :) Maseczkę noszę zawsze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło że się podoba. Na zdjęciach chciałam złapać kolory jesieni zanim liście opadną. Też noszę maseczkę zawsze gdy w zasięgu wzroku są inni ludzie

      Usuń