piątek, 24 listopada 2017

Kasztanek

Podobno nieszczęścia chodzą stadami, awarie elektroniki wszelakiej, pechowe niespodziewane sytuacje i choroby oraz chroniczny brak czasu na sen na pewno, przynajmniej ostatnio w pobliżu mnie... Dlatego dzisiaj nie napisze zbyt wiele. 
Niewiele z długiego okresu powstawania tego sweterka (nacechowanego licznymi przerwami) pamiętam, notatek zaś nie posiadam żadnych. Oto więc kasztanek, czyli kolejny reglanowy sweterek dziergany na autopilocie, w ramach odstresowania, od góry bez taliowania. W kolorze rudego kasztana sierści wiewiórek, którego nigdy nie udało mi się uzyskać na włosach. Zdobiony subtelnie warkoczykami z krzyżowanych dwóch oczek na regalanie oraz po bokach (czego nie widać na fotkach) i wariacjami na temat tego wzoru. Zdjęcia też są poniżej moich i tak niskich standardów gdyż aparat przeżywa aktualnie okres buntu i odmawia współpracy. 








Technicznie: pomysł mój, druty chyba 3.5, włóczka ze starych zapasów to Scarlett z Interfoxu, czysty akryl 50g/200m, zużyte do cna 5 motków.

Pozdrawiam Was cieplutko, do następnego razu kiedykolwiek on będzie bo pomysłów a zwłaszcza czasu na dzierganie chwilowo deficyt.