Chusty nie są moim ulubionym dziergadłem. Jednak tegoroczna wiosna sprzyjała noszeniu tego typu, chroniących przed chłodem i wiatrem, dodatków. Powstały więc strzałki dwie, jedna z bawełnianych resztek po tym sweterku, druga z pięknego motka ombre w niebieskościach.
Resztkowa strzałka była dziergania na drutach 3 z włóczki Phildar Phil Coton 3. Miałam po niecałym 50g motku, każdego z kolorów (106, 114, 146, 136) poza granatowym (166), którego motki były dwa (zużyłam jeden i trochę). Początkowo myślałam o tym żeby zmiksować je w zwykle paski, ale postanowiłam sprawdzić czy mozaika pasuje do formy strzałki. Wzór znalazłam na Pinterescie, pasował mi do koncepcji i pozwalał ładnie mieszać kolory. Efekt mi się podoba, chociaż dzianina wyszła malutka z braku surowca ;) około 130x40cm, w sam raz pod ramoneskę.
Druga chusta jest znacznie większa 200x50cm, poza tym jest też cieńsza i bardziej lejąca. Wydziergałam ją na wykałaczkach 2.5, z jednego, trzynitkowego, Kokonka Classic o długości 800m (A420 granat, petrol, jasny petrol, turkus). Włóczka to 50% akryl 50% bawełna, dla mnie idealna mieszanka na tego typu zamot wiosenny, ale myślę czy sobie z niej też czegoś odzieżowego nie wydziergać... Póki co jestem bardzo zadowolona, że nareszcie mam niebieską chustę ;)
I to tyle na dziś, pozdrawiam serdecznie, kolorowo i słonecznie, do przeczytania ;)
Ależ pięknie się prezentuje chusta z mozaikowymi przejściami kolorów! Druga, gradientowa, też piękna, ale zaskoczyła mnie i zachwyciła pierwsza:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też mi się podobają te mozaikowe przejścia kolorów. I wbrew moim obawom nie trzeba było jakiś specjalnych wyliczeń i kombinacji bo robi się symetrycznie od środkowych oczek strzałki. Polecam spróbować, dobry sposób na zużycie resztek ;)
UsuńTa resztkowa jest obłędna! Jak nie przepadam za strzałkami (nie wiem dlaczego, może zbyt popularne były swego czasu i wyłaziły nawet z lodówki ;-)), to ta mnie urzekła bardzo!
OdpowiedzUsuńUściski!
Dziękuję. Z chust formę strzałki lubię najbardziej, jakoś dobrze mi się mota ;) tylko zawsze mnie irytowało że nie są względnie symetryczne, ale po tym jak, chyba u Herbimani, znalazłam rozwiązanie tego problemu nie mam zastrzeżeń do formy
UsuńTo ciekawe, co piszesz o tej symetryczności. Mogłabyś rozwinąć temat? Na czym polega rozwiązanie problemu?
Usuńhttps://xhaftx.blogspot.com/2019/06/chusta-strzaka.html
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Ci się link otworzy. Generalnie chodzi o to że robiąc "zwykła" strzałkę w drugiej części odejmujemy oczka w co czwartym rzędzie lub co drugim rzędzie. W tej odejmujemy przez trzy rzędy a jeden nie, dzięki czemu całość jest bardziej symetryczna i nie ma "długiego ogona"
Dzięki 😘
UsuńTa mozaikowa jest przepiękna! Niebieska oczywiście też, choćby przez sam kolor, ale jednak mozaikowa strzałka wygrywa :)
OdpowiedzUsuńNiebieska się lepiej nosi, ale przyznaję że mozaikowa jest bardziej efektowna choć malutka ;)
UsuńTe strzałki to nie tylko na wiosnę chyba, wczoraj też bym się chętnie owinęła, a i dziś jeszcze w swetrze siedzę, bo się dogrzać nie mogę.
OdpowiedzUsuńNo piękne są! Pomysł z mozaikową - wart zachodu, jak najbardziej!!! Jeszcze ta forma przede mną, więc zapamiętam, gdzie zajrzeć w przyszłości :)
Pozdrawiam i do zobaczenia :0)))
Lekka chusta zawsze się przyda a formę strzałki polecam niezmiennie, ale bardziej jako zamiennik szalika niż coś dogrzewającego ;)
UsuńKażdą z tych chust chętnie bym się owinęła, podoba mi się zarówno kolorowa z intrygującą mozaiką jak i te przepiękne błękity, w dodatku bez zbyt długiego ogona:-) Kolory obu chust świetne. A tak w ogóle to chust nigdy dość, w różnych kolorach, wzorach i rozmiarach. Serdeczności:-)
OdpowiedzUsuńJakoś mało chuściana jestem, zimą wolę kominy i szaliki, wiosną bardziej zwiewne jedwabne apaszki. Ale forma strzałki do mnie przemawia, a i niebieską chustę chciałam mieć od dawna. Ta resztkowa wyszła trochę przy okazji czekałam na zamówiony motek przez weekend i postanowiłam pobawić się resztkami bawełny ;)
UsuńZ resztek zawsze wychodzą ciekawe chusty. Wykorzystanie wzoru do połączenia kolorów to świetny pomysł a to że jest mała to nawet zaleta. Garderoba powinna być zróżnicowana bo nigdy nie wiadomo kiedy zajdzie potrzeba użycia takiego rozmiaru. Niebieska chusta to też strzał w dziesiątkę. Obie chusty są rewelacyjne i życzę aby dobrze się nosiły!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie ;)
UsuńFajne zamotki, klimat taki, że tej części odzieży nigdy nie jest za dużo ;)). Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńMasz rację nigdy nie wiadomo kiedy taka chusta się może przydać ;)
UsuńObie strzałeczki wyszły ślicznie :0) podoba mi się sposób, jaki zastosowałaś przy zmianie koloru włóczki, mozaika idealnie nadaje się do takich zmian :0)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :0))
Dziękuję, też myślę że mozaika jest świetnym rozwiązaniem przy zmianie koloru włóczki gdy chce się uniknąć oczywistych pasów
Usuń