poniedziałek, 16 maja 2022

Robótka telewizyjna Dusty

I znów zrobiła się dłuższa przerwa w blogowaniu z przyczyn nie do końca ode mnie zależnych. Pomijając nawet to co się dzieje na świecie, to jakoś mi ostatnio ciężko usiąść, zebrać myśli żeby coś napisać, a tym bardziej znaleźć czas na zdjęcia. Zimą czekałam na pogodę, wiosną łapią mnie wszelkie możliwe infekcje z których nie mogę się wygrzebać (jakby alergii było za mało). Niby pogoda jest ok mi nie służy, zmęczenie, przeziębienie, niechcemiś. Dlatego opublikuję post, ktory napisałam już w lutym, chciałam dorobić zdjęcia na ładniejszym tle, a wyszło jak zwykle...
Ten sweterek to typowa robótka telewizyjna, rzadko takie robię (składające się z samych prawych oczek). Tego typu dzierganie mnie nudzi, nic się w nim nie dzieje. Nie mam motywacji by zrobić jeszcze jedeno okrążenie, jeszcze jedno powtórzenie wzoru. Dlatego jeśli już się za coś takiego zabieram przeważnie zajmuje mi dwa, lub trzy czy nawet cztery razy więcej czasu niż rzeczy w których występują ażury czy warkocze. Tym razem było jednak inaczej. Kupując na allegro cieniutką włóczkę na wiosenne sweterki zauważyłam u sprzedawcy dwie niewielkie szpule w szaroburych kolorach z kudłata włóczką, ponieważ opis sugerował niewielką zawartość wełny, miało toto nie gryźć, być miękkie a cena była bardzo promocyjna zgarnełam obie. I bardzo dobrze zrobiłam.  Włóczka jest super, ciepła, mięciutka, nie obłazi mimo włoska i ogólnie mam nadzieję że jeszcze kiedyś na nią trafię. Tej bardziej burej, a właściwie szaro beżowej, nici na cewce było mniej, więc od niej zaczełam. Praktycznie zaraz po rozpakowaniu paczki sięgnęłam po druty i dziergało się samo. Prosty sweterek, zero fajerwerków i udziwnień, robiony od góry. Zaczęłam od, nie tyle półgolfu, co wywijanego do wewnątrz brzegu (zimą muszę mieć pod szyję żeby mi absolutnie nic po karku nie wiało), następnie podział na contiguous a potem zamiast dodawać oczka na rękawy to osobno tył i przód, po połączeniu korpusu troszkę zwężane, a następnie prosto do dołu, który lekko wydłużyłam z tyłu rzędami skróconymi. Proste rękawy, na których oczka nabierałam z brzegu otworów, całość zamiast ściągaczy zakończona kilkoma okrążeniami ściegu francuskiego. Można robić przez sen ;) Nosi się super, a mimo niepozornego koloru i prostoty fasonu to mój ulubiony sweterek minionej zimy, lekki, ciepły, przytulny, uniwersalny.






Technicznie: druty 4.5, włóczka według naklejki wewnątrz szpuli to E.Miroglio ead sherpa 5000, kolor WWR, nie mam wagi ale na cewce było 125g a jeszcze trochę zostało więc, na moje oko, sweterek waży około 100g.
Konstrukcje: góra 66 oczek zwężone do 62 i rozszerzone do 64, rzędy skrócone na podkrój dekoltu w kształcie V (czego nie widać) co trzy oczka, podział 32-32 do stanu 84-84 robione jako c-metod, potem osobno przód i tył, po połączeniu odjęte z każdej strony w łuku po 10 oczek, obwód korpusu 148 oczek, kilka razy rzędy skrócone na wydłużenie tylu. Rękaw 56 oczek zwężane do 50, na wykończeniu francuzem do 40.
I to tyle na dziś. A Wy wolicie dziergać proste sweterki z morza prawych oczek, czy raczej takie pełne wzorów i struktur, w których się coś dzieje? 
Do przeczytania (mam nadzieję nie długo), pozdrawiam, trzymajcie się

8 komentarzy:

  1. Na pierwszy rzut oka widać, że to taki sweter który przyrasta do ciała, prosta forma, neutralny, pasujący do wszystkiego kolor i ta miękkość! Czy ja dobrze widzę - tylko 100 gram przy drutach 4,5? Dzierganie przez sen, że też nie pomyślałam;-) A odpowiadając na Twoje pytanie - u mnie płodozmian, owszem wzory działają mobilizująco, ale lubię też gładkie powierzchnie, które dobrze sprawdzają się np. w czasie rozmowy:-) Dużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zdrowia potrzebuje, bo aktualnie znów jestem przeziębiona :(
      Sweterek mięciutki, milutki, leciutki i przytulny. Tak dobrze widzisz około 100gram, chociaż nie mam wagi. Lubię takie kudłate włóczki, za lekkości i ciepło.

      Usuń
  2. Pięknisty puchatek! ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny jest. Gdzie udało Ci się dopaść taką włóczkę? U mnie nie ma znaczenia jaki sweter robię. Ważne, żeby robić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Włóczka z allegro, tylko nie pamiętam czy od sprzedawcy mini pasmanteria czy od agula okazje

      Usuń
  4. Fajnie, że znowu 'nadajesz'! Zdrówka dużo!
    'Można robić przez sen' - o, tak! Jestem za ;))) Dusty - cieplusi w kolorze do wszystkiego, czegóż chcieć więcej? I tylko pozornie prosty, wszak z opisu wynika, że jednak coś tam trzeba było dodać, odjąć etc. ;) Osobiście lubię prosto, acz z kolorem, natomiast króluje płodozmian, bo się ciągle nowego uczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Skoro straciłam głos i nos mam zapchany to chociaż klikać mogę ;) i próbować dziergać przez sen :D
      Sweterek prosty, bo bez udziwnień z wzorem i konstrukcją, szaro bury, ponieważ ostatnio szarości za dużo nakupiłam ;) chyba czas na jakiś kolor i płodozman...

      Usuń