Pogoda zrobiła psikusa i zamiast przedwiośnia mamy trzaskające mrozy, więc wyglądam niczym przybysz z matplanety nosząc na sobie po kilka warstw ubrań ;) Dzięki temu jednak sobie przypomniałam, że jeszcze nie pokazywałam na blogu jednego z moich ulubionych swetrów zimowych, powstałego jeszcze w erze zanim odkryłam w necie istnienie stron dziewiarskich.
Oto dwustronny krzyżak pikowany ;)
Oto dwustronny krzyżak pikowany ;)
Sweter powstał jakieś 10 lat temu i konstrukcyjnie to jest totalna maskara ;) jednakże zastosowany wzór warkoczowej kratki sprawia że bardzo go lubię. Można go nosić, mimo że jest szyty, na tej stronie na którą się akurat włoży, gdyż po lewej stronie powstało, zupełnym przypadkiem, z tych krzyżowanych oczek coś co przypomina pikowanie, lub nieprześwitujący ażur.
Jest to projekt początkującej dziewiarki, która już co nieco (ażury i warkocze) opanowała ale o konstrukcji nie ma bladego pojęcia i nie wpadła na to żeby informacji poszukać w necie, a gazetki dziewiarskie są dla niej pisane nieprzyswajalnym językiem :) Całość, robiona od dołu, składa się z prostokątów, przodu, tyłu, rękawów i golfu ;) zero filozofii. Pokrojów chyba nie ma tradycyjnych, może jakieś zamknięcie dwóch czy trzech oczek pod pachą żeby nieco prostokąty zwęzić. Podnoszenia tyłu nie ma z pewnością gdyż przód i tył są identyczne. Czyli tył na przód, prawo na lewo, wszystko jedno jak można sweter użytkować i nie szokować :D
Po zszyciu używana do dziergania włóczką, przodu i tyłu oraz doszyciu do tego rękawów (niczym się reglan zszywa i tak żeby wzorek pasował) całość jest od góry wykończona bardzo ściśle szydełkiem (gdyż moi drodzy bardzo długo nie potrafiłam zamykać oczek w żaden inny sposób!). Czyli nie ma ani tradycyjnego reglanu, ani okrągłego karczku tylko jak mawiała moja polonistka "coś bez nazwy". Do tego ściągniętego otworu na górze dorobiony i doszyty jest bardzo luźny golf, w teksturowe dwustronne rąby z prawych i lewych oczek, żadnych więcej kombinacji :) A jednak sweter wciąż nosi się dobrze mimo upływu czasu, nie mechaci wcale chociaż to akryl, może to wzór a może ten kolor sprawia że od lat z przyjemnością go na siebie zakładam ;)
Technicznie: pomysł banalny bardzo mój własny, druty proste rozmiar 7, szydełko rozmiaru chyba 3, włóczka Opus Natura Mimoza koloru leśnego 63, akryl 330m/100g (mam zachomikowany jeszcze jeden motek z banderolą stąd wiem po latach co to) zużyte chyba niecałe 400g na rozmiar luźne 38.
I to tyle na temat znalezisk z szafy. Nowe fioletowe niepsychodeliczne się powoli dzierga i pruje, kombinuje...
Pozdrawiam gorąco, trzymajcie się ciepło w te arktyczne mrozy i noście dużo swetrów ;)
ps. Dwie wersje tej samej piosenki pasującej mi kolorem (z bardzo mądrym tekstem) zamieszczam ponieważ w pierwszej znacznie bardziej podoba mi się cała aranżacja, jednak pocięcie wiersza pana Wojciecha Młynarskiego (żeby dostosować kawałek do wymagań komercyjnych) uważam za profanację, stąd wersja druga muzycznie może uboższa ale interpretacyjne, moim zdaniem, trafiona w punkt.
OOooooooooo! Jaki ten krzyżak piękny! ♥ A fiolet też widzę będzie cudny :-D
OdpowiedzUsuńNie zamarzaj tam! Wiosna ma być już od niedzieli ;-)
Dzięki, fioletowe się powoli robi bo nie umiem dziergać i czytać na czytniku jednocześnie a mnie książka pochłania.
UsuńNie zanarzne w tylu warstwach ubrań w których ciężko mnie znaleźć :D A na wiosnę nie czekam, wiosną mam alergię na wszystko, więc zimo trwaj ;)
Ciekawy i na moim komputerze ciemnoniebieski:) Ładny ten wzór:) Lubię Mimozę i nadal lubię dziergać z akryli bo można znaleźć bardzo delikatne i cieple domieszki:)
OdpowiedzUsuńWzór bardzo prosty, zwykła kratka ale daje fajną fakturę dwustronną, więc go polecam na zimowe wyroby. Sweter ma w realu kolor pięknej głębokiej butelkowe zieleni ;)
UsuńNo tego się nie spodziewałam, że Ty z warkoczy ażur potrafisz wyczarować i to 10 lat temu (a przecież wiadomo, że przez ten czas się wielu rzeczy nauczyłaś) Normalnie mi kopara opadła nie wiedziałam, że tak można ;)
OdpowiedzUsuńTen ażur po lewej stronie wyszedł zupełnie przypadiem, nie planowałam go zupełnie, ale warkocze w krzyżowane w kratkę dają taki efekt ;)
UsuńPrzez te 10 lat nauczyłam się faktycznie sporo ale nie wiem czy gdybym chciała zrobić obecnie taki sweter bezszwowo i zwykłym reglanem od góry wyszedłby równie fajny, dlatego wszelkie eksperymenty tak polecam ;)
Świetny sweter! Wzór fajny po obu stronach. Bardzo też lubię takie szerokie golfy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń